Zalatana
Top

Mauritius słynie z rajskich plaż i rzeczywiście można ich tu znaleźć sporo. Są one w większości pokryte białym, jasnym piaskiem ze strzelistymi palmami, ale zdarzają się i takie, na których możemy spotkać drzewa iglaste. Jedne i drugie mają niepowtarzalny urok. Na beach tour najlepiej jest wybrać się skuterem wcześnie rano. Dobrze też podzielić wyspę i każdego dnia pojechać w inny rejon tak, aby niepotrzebnie nie „robić kilometrów”. Oboje jesteśmy miłośnikami plażowania, które sprawia nam wiele radości. Podróżując po Mauritiusie stworzyliśmy listę najbardziej przez nas ulubionych plaż.

Krajobrazy są stanami duszy

Henri Frederic Amiel

Flic -en -Flac

Północna część dystryktu Black River znana jest przede wszystkim z malowniczej miejscowości Flic en Flac oraz rezerwatu przyrody w pobliżu kurortu Wolmar. Tutejsze plaże świetnie nadają się na kąpiele słoneczne, natomiast czyste wody Oceanu Indyjskiego – na pływanie, tym bardziej, że wybrzeże otoczone jest wspaniałą rafą koralową. Nic dziwnego, że w ciągu kilku lat okolice te stały się drugim najchętniej odwiedzanym regionem na wyspie. To, co mnie urzekło najbardziej to piękne zachody słońca, które mogliśmy podziwiać każdego dnia. Na plażę z hotelu Villa Osumare Guest Hosuse mieliśmy zaledwie kilka minut. Bezpośrednio w jej sąsiedztwie znajdują się puby, restauracje ale też food trucki, w których można smacznie i niedrogo zjeść. Nie należy przejmować się tym, że naczynia są wielokrotnego użytku i myte są w jednej misce i w tej samej wodzie:). Plaża jest odrobinę przereklamowana i sporo na niej turystów pomimo zimy panującej tu w lipcu, jednak zachody słońca wynagradzają i redukują wszelkie minusy. Zobaczcie sami:)

Trou Aux Biches

Około 3 km piaszczystej plaży. W ciągu ostatnich kilku lat ta senna, rybacka wioska, dzięki wspaniałym warunkom do kąpieli morskich i słonecznych, zaczęła przyciągać turystów z całego świata. Zaledwie 3 km dzielą kurort od najbardziej znanej na wyspie miejscowości wypoczynkowej – Grand Baie, a od położonej na południe stolicy Port Louis – ok. 15 km. Miejsce bardzo malownicze usłane drogimi hotelami  i bardzo znane jako destynacja głównie dla młodych par spędzających tutaj miesiąc miodowy. Jeżeli to właśnie tutaj chcielibyście spędzić czas – hotelem, który robi dobre wrażenie jest ten🙂 Trou Aux Biches Beachcomber Golf Resort & Spa położony jest bezpośrednio przy plaży i oferuje piękny basen, pole golfowe i wiele innych atrakcji. Na plaży nie znaleźliśmy barów z alkoholem, więc jeśli będziecie mieli ochotę na piwo, musicie wybrać się do marketu. Podróż zajmie Wam około 30 minut w obie strony i ważne – ubierzcie koszulkę i szorty najlepiej poniżej kolana. Tomek wie coś na ten temat i dobrze Wam radzi:).

La Cuvette Beach

Rajska plaża położona jest w pobliżu miasteczka Grand Baie. Bardzo urokliwa – skradła moje serce. Biały piasek pęknie komponuje się tutaj z czarnymi kamieniami i turkusową wodą – warto. Mnie się podoba, a Wam?:). Można spotkać tutaj mieszkańców, którzy leniwie spędzają czas na plażowaniu, spacerach. Niedaleko znajdują się food trucki, w których można zjeść spicy curry z pysznymi placuszkami (dla zainteresowanych dodam, że w pobliżu są też nowiutkie ubikacje:).

Tamarine Public Beach

Ta piękna plaża położona w pobliżu wioski Tamarin zwana jest również „Plażą Surferów”. W latach 70-tych i 80-tych była centrum sportowych eventów – dziś korzystają z niej głównie turyści z pobliskiego hotelu. Niemniej jednak jest wyjątkowa ze względu na czarny piasek, rozbijające się o brzeg fale.Nie jest ona też specjalnie oblegana przez turystów w porównaniu do popularnej Flic-en-Flac. Tamarin Beach powinna znaleźć się na Waszej liście, ponieważ jest inna niż wszystkie na wyspie.

Mount Choisy Beach

Długa, ładna plaża z dużą ilością kazuarynów. Zejście do wody względnie łagodne, ale większe fale niż w Trou aux Biches. Wszystko zrównoważone – szeroka plaża, spory pas zieleni dający cień i wytchnienie w upale, lazurowa i płytka woda. Przy głównych wejściach na plażę znajdują się budy z jedzeniem, napojami (do godz. 18.00) oraz toalety publiczne. Istnieje możliwość wypożyczenia leżaków. Brak naciągaczy i krążących sprzedawców.

Le Morne Public Beach i Pereybere Beach

Le Morne Public Beach – plaża długa. Jednak aby się wybrać dalej trzeba mieć specjalne obuwie, ponieważ jest sporo bardzo drobnej rafy. Można podziwiać górę Le Morne z różnej strony. Zdjęcia z białym piaskiem, turkusową wodą, błękitnym niebem czasem upstrzonym niewielkimi chmurkami, a w oddali góra Le Morne to strzał w dziesiątkę! Rafa na wyciągnięcie ręki. Oczywiście nie wszędzie i tuż przy plaży niewiele. Aby zobaczyć całe skupiska i wiele zwierzątek morskich należy popłynąć trochę dalej od brzegu. Maska i płetwy wskazane. Można zobaczyć płaszczki, skrzydlicę, rozgwiazdy, kraby, jeżowce w dwóch kolorach, różnorodne kolorowe ryby. Wzdłuż plaży rozciągają się niskie palmy, ale również sosny i inne drzewa liściaste. To w nich kryją się ptaki, których odgłosy słychać już z samego rana. Wieczorem natomiast możemy podziwiać spektakularne zachody słońca.

Pereybere Beach – plaża w zatoczce koło Grand Baie. Woda fantastyczna. Pośród drzew hindusi sprzedają obłędne w smaku wyciskane soki.

Plaże na Mauritiusie niewątpliwie są przepiękne. Znajdziecie tutaj wszystko, czego Wam potrzeba:)

dodaj komentarz