Zalatana
Top

Kwestia smaku od zawsze była dla mnie bardzo ważna. Mam wrażenie, że nawet wraz z wiekiem zyskuje na potędze. Doceniam piękne miejsca, w których mogę nie tylko dobrze zjeść, ale nacieszyć oczy wyglądem potrawy i wspaniałymi widokami. Dziś zatem zapraszam do zakątka niezwykle urokliwego, w którym można poczuć prawdziwie królewską atmosferę, pooddychać świeżym powietrzem i odpocząć – Zamek w Przegorzałach.

Książki kucharskie powinny podlegać cenzurze. W walce między sercem a mózgiem zwycięża w końcu żołądek

Stanisław Jerzy Lec

Restauracja U Ziyada Kraków

Zamek w Przegorzałach – Restauracja „U Ziyada” słynie z tradycji eleganckich przyjęć i bankietów organizowanych tu od dwóch dekad.

W ofercie menu, obok specjalności polskich i europejskich, jest także kilka elementów kuchni kurdyjskiej.

Dania są serwowane w dwóch salach restauracyjnych, a w sezonie letnim – na unikalnych tarasach widokowych, na świeżym powietrzu.

Zamek jest malowniczo położony na stromym, wapiennym wzgórzu pośród zieleni Lasu Wolskiego, skąd rozpościera się monumentalna panorama na dolinę Wisły i Tatry.

Stylizacja wnętrz i kolorystyka tworzą niepowtarzalny klimat, który wraz z tarasami, pięknymi widokami i dobrą kuchnią przyciąga rzesze fanów zarówno jedzenia, jak też przyrody. Wspomniana już kuchnia kurdyjska to przede wszystkim jagnięcina. Miękka, soczysta i doskonale doprawiona.

Dopełnieniem kulinarnej propozycji są wina, wyselekcjonowane specjalnie dla Restauracji „U ZIYADA”.

Jeśli chcielibyście bliżej przyjrzeć się menu tutaj macie link. Możecie również wyskoczyć na małe co nieco w porze lunchu, lub na brunch.

Atrakcje w pobliżu

Nie tylko sam zamek jest miejscem godnym polecenia. Sąsiaduje on z założonym w 1959 roku rezerwatem przyrody Skałki Przegorzalskie. W granicach tego rezerwatu występuje wiele gatunków roślin objętych ochroną, malownicze tereny w sam raz na weekend.

W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się  Willa Odyniec wzniesiona w latach 1928–1929 XX wieku, jako dom własny, przez znanego krakowskiego architekta Adolfa Szyszko-Bohusza (zwanego Panem na Wawelu).
Było to ok. 9 ha zalesionego wapiennego wzgórza, 70 m. n.p.m. Jest to oryginalna budowla, półrotunda, w kształcie nawiązująca do średniowiecznej baszty. Forma budynku nawiązuje do odkrycia jakiego dokonał Adolf Szyszko-Bohusz, podczas prac na Zamku Królewskim na Wawelu – pozostałości przedromańskiej Rotundy Najświętszej Marii Panny. Nad portalem Willi znajdują się dwa kartusze herbowe. Przy domu ciekawym elementem był wzniesiony na północ basen, którego ruiny można oglądać do dzisiaj.
Zbudowana z wapiennych ciosów, na Skale Przegorzalskiej, na południowo-zachodnim skraju Lasu Wolskiego, w Paśmie Sowińca Willa dominuje nad doliną Wisły. Z tarasu, który znajduje się po zachodniej stronie budynku, roztacza się panorama doliny rzeki, wzgórz Pogórza Wielickiego, a gdy dopisuje pogoda można zobaczyć Tatry.

Jeśli chcielibyście pozostać w tym malowniczym miejscu na dłużej, w poblizu znajduje się Hotel Wolski. Do dyspozycji gości jest apartament mieszczący się w zabytkowym budynku baszty zwanej Belwederem.

Dla tych, którzy lubią piesze wycieczki, czy też przejażdżki samochodem istotny będzie fakt, iż nieopodal zamku znajdują się liczne trasy spacerowe i rowerowe, wśród bujnej zieleni drzew Lasu Wolskiego można dotrzeć do:

Ciekawostki

Rzadko się zdarza, żeby coś wybudowane przez Niemców w czasie II wojny światowej na ziemiach polskich się podobało. A może niewiele osób wie, że przepięknie położony na skałkach zamek w Przegorzałach to dzieło III Rzeszy? Wszystkiemu jest winna wspomniana Willa Baszta stojąca nieopodal, która wpadła w oko Ottonovi van Wachterowi, sprawującemu w czasie wojny pieczę nad Krakowem. Pozbywszy się jej właściciela, zamieszkał tam i zapragnął zbudować zamek. Powstał naprawdę uroczy zamek w stylu nadreńskich budowli z czasów romantyzmu. Adolf Szyszko-Bohusz, nieszczęśliwy właściciel willi Baszta, został nakłoniony do jego zaprojektowania. Nowo powstały Schloss Wartenberg (niem. zamek strażnica) szybko zmienił właściciela, po wyjeździe Wachtera do Lwowa przejął go Heinrich Himmler. Miał pełnić funkcję sanatorium dla esesmanów. Chciano nawet połączyć tę imponującą budowlę ze znajdującą się poniżej trasą, budują kolej linową – jednak klęska Niemiec powstrzymała te plany.

dodaj komentarz