Zalatana
Top

Plaże na Fuerteventura uważane są za jedne z najlepszych na Wyspach Kanaryjskich, a nawet w całej Europie! Rozciągają się od północnych, aż do południowych krańców wyspy, która oferuje nieskończone możliwości czerpania z rajskich krajobrazów wszystkiego, czego sobie zamarzysz. W przeciwieństwie do bardziej położonych na zachód wysp archipelagu, czarny wulkaniczny piasek ustąpił tu miejsca złotym piaskom, które teoretycznie zostały przywiane na Fuerteventurę z Sahary (wyspę i pustynię dzieli tylko 100km).

[...] Morze nigdy nie było bardziej niebieskie, a pogoda nigdy nie była piękniejsza

Richard Paul Evans - Kolory tamtego lata

Playa de Cofete

Nie jest to plaża łatwo dostępna, ale to co w niej przyciąga to rajski, dziewiczy wręcz krajobraz. Szutrowa droga prowadząca na nią może zyskać miano uciążliwej, ale widoki rozciągające się po drodze są w stanie wynagrodzić drobne niedociągnięcia 🙂 Mówi się, że jest najpiękniejszą z tych na Wyspach Kanaryjskich, a będąc tutaj, nigdy nie zapomnisz już swojej podróży na Fuerteventurę. Otoczoną górami Playa de Cofete odnajdziemy zwiedzając południową część wyspy, a konkretnie – Półwysep Jandía. Z powodu dużej odległości od głównych centrów turystycznych, rzadko jest tutaj tłoczno. Nie ma tutaj właściwie barów. Jeśli będziecie głodni, możecie wstąpić do Restaurante Cofete. Fajnie jest się tu zatrzymać nawet na małą kawę – koniecznie leche y leche – kawa z mlekiem i mlekiem to przepis z Wysp Kanaryjskich. Inną jego nazwą i ze zmienioną nieco recepturą jest barraquito, ale tej na Fuerteventura nie wolno używać – to jak obraza dla baristy :). Możecie skosztować tutaj również koźliny i zupy rybnej. Więcej o tym, czego warto spróbować, znajdziecie tutaj. Zamiast ludzi możecie natomiast spotkać żółwie, które często odwiedzają tę część wyspy. Zbocza i wierzchołki sąsiadujących gór stanowią z kolei znakomity punkt widokowy na odbijające się od brzegu fale. Po drodze warto także odwiedzić znajdujący się nieopodal Rezerwat Przyrody Jandia (Parque Natural Jandía). Na miejscu wieje i to znacznie bardziej, niż na innych znanych plażach. Ciężko zatem rozłożyć się z ręcznikiem i poleżeć. Dookoła widzimy kampery i ludzi (zaledwie kilka rodzin), którzy budzą się do życia, jedzą śniadanie, wychodzą z psem. Piasek ma kolor mocca i wydaje się sięgać nieskończoności, jest bardzo miękki, niemal aksamitny. Trudno odmówić temu miejscu uroku. Można spacerować, poćwiczyć, czy też wybrać się na poranny jogging. Miłośnicy historii również znajdą tutaj coś dla siebie, chociażby Willa Wintera do dziś wzbudza wiele emocji jako domniemane miejsce ucieczki hitlerowskich zbrodniarzy po II wojnie światowej. Pod budynkiem znajdują się podziemia podobno do końca niezbadane. Miłośnicy kąpieli musza liczyć się z tym, że panują tutaj silne fale i mocne prądy. Być może dlatego chętnych do pływania nie widzieliśmy zbyt wielu.

Grandes Playas de Corralejo

Na północ od stolicy wyspy (Puerto Rosario) czekają na Was plaże Corralejo (gmina La Oliva). Jest to tak naprawdę zespół plaż i zatoczek pełnych złotego piasku i lazurowej wody. Porozrzucane tu i ówdzie małe bary (hiszp. chiringuitos) są w stanie zaspokoić potrzeby zarówno turystów podróżujących w pojedynkę, jak i całych rodzin. Plaże są imponująco szerokie, piasek biały do złotego, miekki i delikatny. Idealne miejsce do spacerów i podziwiania znajdujących się w pobliżu wydm. Położona tuż obok miejscowość Corralejo to typowy kurort pełen hoteli, apartamentów, restauracji i wypożyczalni sprzętów wodnych. Jedzenie jest smaczne, ale drogie. Za talerz dla dwojga złożony z tapas zapłacicie około 120pln plus napoje, czyli jakieś 180-200pln.  Raz na jakiś czas… może i można sobie pozwolić :). W końcu płacimy również za klimat i pięknie widoki. Produkty są świeże. Miasteczko to również baza wypadowa na wyspy Lobos i Lanzarote, które koniecznie trzeba odwiedzić.

Esquinzo Butihondo Beach

Plaża, która skradła moje serce i na którą trafiliśmy zupełnie przypadkiem. Jak co dzień rano robiliśmy sobie spacerek, a raczej spacer prawie półtoragodzinny do niewielkiego kurortu – miasteczka Moro Jable. Po drodze zeszliśmy nieco z trasy, aby tym razem sprawdzić, czy da się dotrzeć do miasta plażą. Naszym oczom ukazał się piękny widok. Prawie trzykilometrowa plaża ze złotym piaskiem otoczona turkusową wodą. Gdzieniegdzie wbite w piasek głazy, które przy odpływie bardzo mi się podobały i stanowiły piękne tło dla zdjęć. Wzdłuż plaży możecie natknąć się na naturystę, który nie zwróci na was najmniejszej uwagi. Dookoła funkcjonują bary z jedzeniem, parasole i leżaki. Można też w spokoju i prywatności rozłożyć się w cieniu skał. Co, kto lubi.

Playa de Sotavento

Miejsce to odwiedziliśmy kilka razy, a to dlatego, że bardzo chcieliśmy zobaczyć, jak wygląda w czasie przypływu i odpływu. Prawdziwy raj dla miłośników sportów wodnych przyciąga ludzi z całego świata. Na miejscu znajdują się bary, toalety, prysznice oraz tzw. „wioski surferskie” – miejsca, gdzie można napić się piwa, coś przekąsić i wypożyczyć sprzęt. Szeroka plaża, uchodzi za jedną z najpiękniejszych na świecie. Piasek jest tu drobny i jasny, w niektórych miejscach tworzą się małe, malownicze zatoczki. Główne części plaży to Playa Barca na północy i Risco del Paso, na jej środkowym odcinku. Obszar na południe od plaży Barca nazywany jest Laguną Sotavento, od tworzącej się w czasie odpływu laguny. Plażę warto zobaczyć również z góry, z punktu widokowego Mirador del Salmo. Jeśli chcielibyście pozostać tutaj na dłużej, tuż przy lagunie znajduje się hotel Melia Fuerteventura 4+, należący do znanej sieci dobrych i sprawdzonych miejsc wypoczynku. W ogrodzie hotelu mieści się Kite Center bazy Rene Egli by Melia, oficjalnego i wyłącznego posiadacza licencji na prowadzenie szkoleń w lagunie. Jeśli lubicie sporty wodne i chcielibyście pouczyć się, lub doszkolić z polskim instruktorem odwiedźcie tę stronę:). O tym, że to miejsce jest stworzone do sportów wodnych może świadczyć m.in. fakt, że odbywają się tutaj Mistrzostwa – Puchar Świata w Wind i Kitesurfingu.

Playa de Gran Tarajal - Czarna Plaża

Na Fuerteventurze można znaleźć chyba każdy kolor piasku. Począwszy od lekko różowego, poprzez biały, złoty, mocca, czy wreszcie czarny. Jeśli chcielibyście zobaczyć taki właśnie, który ciekawie kontrastuje z turkusową wodą, ta plaża będzie doskonałym wyborem. Piasek nie jest aksamitny jak na innych, ale w pobliżu znajdziecie fotogeniczne miejscówki z klifami, groty Gran Tarajal i pyszne jedzenie. Fantastyczne świeże ryby, lokalne wino i kozie mięso przyrządzane na różne sposoby.

La Concha w El Cotillo

Na północnym-zachodzie wyspy Fuerteventura mieszczą się plaże nadmorskiego miasteczka El Cotillo. Rozciągają się w kierunku północnym w postaci szeregu małych rodzinnych zatok o białym piasku i spokojnych, turkusowych wodach. Wśród nich jest plaża La Concha, jedna z najbardziej znanych na wyspie Fuerteventura ze względu na jej spokój, piękno i jakość. Plaża La Concha zawsze ma małe fale dzięki jej naturalnym rafom podwodnym w kształcie podkowy. W dniach kiedy zrywa się wiatr, corralitos – niewielkie okrągłe mury z wulkanicznego kamienia utworzone przez tutejszych mieszkańców – mogą posłużyć jako schronienie. Te dziwne twory możemy zobaczyć praktycznie na każdej plaży i w wietrzne dni są naprawdę doskonałym rozwiązaniem od wiatru i piasku, który wdziera się wszędzie. Małe zatoczki to idealne miejsce dla dzieci.

Podsumowanie

Plaże to z pewnością jedna z największych atrakcji Fuerteventury. Szerokie, z miękkim piaskiem. Oprócz opisanych przeze mnie miejscówek, znajdziecie także Playa de Solana del Matorral El Sebadal, Playa de Costa Calma. Miłym zaskoczeniem była dla mie plaża o wdzięcznej nazwie Popcorn Beach, której nazwa doskonale odzwierciedla wygląd. Więcej na temat tej ostatniej możecie poczytać tutaj.

dodaj komentarz